Idealni
Co oznacza bycie szczęśliwym?
Im dłużej jestem na tym świecie, tym bardziej dochodzę do wniosku ,że tyle czasu tracimy ucząc się niepotrzebnych rzeczy, biorąc cudze przekonania za własne i dopasowując siebie i swój świat do tych reguł. Później sami siebie przekonujemy, że tak trzeba. Bo wszyscy tak robią, bo nikt nie chce być poza marginesem, a margines wyznacza oczywiście stan konta, czy odpowiedni wygląd.Mamy być ciągle coraz lepszą wersją siebie samych. I nie mam tu na myśli uczenia się nowych rzeczy , czy podejmowania wyzwań. Chodzi mi brak umiaru w byciu jeszcze bardziej perfekcyjnym.
Nasze dzieci patrzą na przemęczonych, znerwicowanych rodziców. A przecież, każdy z nas zasługuje na wszystko co najlepsze. Kupujemy kolejne kursy jak być bardziej, lepiej , fajniej. Czy tak naprawdę czegoś nam brakuje? Czy stanie się coś, kiedy dziś wybiorę np. leżenie w ciepłym łóżku zamiast innej wymyślnej aktywności? Czy stanie się coś , kiedy zamiast nasion chia zjem siemię lniane? Będę wtedy gorszą wersją samej siebie. Gdy pozwolę sobie na nic nie robienie, zamiast np. modelowania ciała w maszynie pod ciśnieniem? Czy moje dziecko będzie gorsze od innych , bo nie uczęszcza po szkole,w której i tak spędza dużo czasu, na balet, angielski i wspinaczkę? Hmm.. no chyba nie.
Każdy jest doskonały.
A naszym najważniejszym zadaniem jest dbanie o to by czuć się dobrze. To jest ten lot, ta fala i nie kupisz tego w sklepie, nie wsadzisz do koszyka i nie przywieziesz do domu. To jest dobrostan. Znać swoją wartość. Pomimo tego ,że możesz nie wiedzieć wszystkiego, nie mieć wszystkiego, tego najnowszego. Mamy coś więcej niż rzeczy. Mamy siebie , swoje zdrowie. Nie uczą w szkole podstaw - miłości do siebie, dbania o siebie, czucia się dobrze ze sobą. Nie uczą sposobów by poprawiać swoje samopoczucie. Na kursach dowiesz się jak być bardziej, ale jak nie poznasz, pokochasz i zrozumiesz samego siebie nic nie stworzysz i jeszcze cię zdołują życzliwi, bardziej dalecy niż bliscy.
Szczęście to uśmiech na twoich własnych ustach, dlatego ,że jesteś, i że właśnie jesteś taki wyjątkowy. A reszta sama się otworzy.
*art of relax - sztuka relaksu*
Z dziecięcego pamietnika.
W szkole podstawowej był taki zwyczaj, że dzieci miały małe pamiętniki ,w których można było właścicielowi pamiętnika napisać wierszyk lub coś miłego. Można było też coś narysować. I tak pamiętniki krążyły po klasie, od jednego ucznia do drugiego. Zwyczaj ten niestety nie przetrwał do dzisiaj. Szkoda, bo fajnie było dostać taki pamiętnik i wpisać się. Wierszyki były różne od najprostszych typu: Na górze róże, na dole fiołki, po inne teksty, mądrości życiowe, cytaty. Z mojego pamiętnika zapamiętałam kilka takich wpisów. Ten jeden, który tu zapiszę jest szczególny i bardzo prawdziwy. Mam go w pamięci do dziś, bo pamiętnik niestety zaginął. Wpis był od Karoliny K.
Nie kwiat, lecz owoc stanowi wartość rośliny.
Chcesz poznać człowieka patrz na jego czyny.
Dla mnie to prawda, z resztą mówią *po owocach ich poznacie*.
Pozdrawiam Cię Karolina i mam nadzieje, że otaczają Cię właśnie tacy wartościowi ludzie :-)
Podniesienie wibracji.
Czuj się dobrze
Tak, jak z łatwością możemy obniżyć swoje loty, poprzez zbyt długie pozwolenie sobie na przebywanie w stanie np złości, gniewu, smutku, czy też pod wpływem substancji różnych
Strona 12 z 21