Zmysły

To dzięki nim wiemy co dzieje się wokół nas. Wszystkie zmysły kontrolowane są przez korę mózgową.

Wzrok, słuch, węch, smak, równowaga, dotyk oraz czynności związane z czuciem np. czucie bólu czy temperatury.

Receptory to wyspecjalizowane komórki zmysłowe, dzięki którym impulsy z zewnątrz przekazywane są do mózgu i rdzenia kręgowego.

Zdolność odczuwania bodźców mechanicznych działających na skórę i błony śluzowe to zmysł dotyku. Receptory dotyku rozmieszczone są na całej powierzchni ciała i reagują na rodzaje bodźców takie jak : lekki dotyk, stały ucisk, temperatura - ciepło, zimno, ból i za pośrednictwem nerwów przesyłają informacje te do mózgu.

Do receptorów dotyku należą: łąkotki dotykowe, które dokładnie lokalizują dotyk; - ciałka dotykowe, które wykrywają powolne zmiany siły działania bodźca; - wolne zakończenia nerwowe (oplatające pochewkę włosa i pobudzane podczas jego ruchu). Odmianą dotyku jest ucisk , a jego receptory to ciałka blaszkowate, które reagują na szybkie i krótkotrwale działające bodźce np. wibracje oraz ciałka buławkowate. Receptory dotyku są najliczniej rozmieszczone na min. opuszkach palców.

Działanie mające na celu efekt terapeutyczny poprzez zmysł dotyku to np. masaż. Poprzez dotyk możemy zwalczać ból, uwolnić ciało od napięcia, zrelaksować się.

Virginia Satir wybitna terapeutka rodzinna powiedziała kiedyś: do przeżycia niezbędne są cztery uściski dziennie, osiem żeby czuć się dobrze, a żeby dobrze się rozwijać, potrzeba ich dwanaście. Rene Spitz psychoanalityk ,pochodzący z  Austrii, zajmujący się rozwojem dzieci zaobserwował,że brak bliskiego kontaktu z matką opóźnia rozwój dziecka.

W rodzinach , w których panowała chłodna atmosfera, czyli w takich w, których nie przywiązywało się wagi do tak prostej czynności jak np.przytulanie dziecka, głaskanie go, często mamy do czynienia w dorosłym życiu takiego  dziecka z dystansem w kontaktach międzyludzkich i chłodem.

 

Dotyk w naszej kulturze często błędnie kojarzony jest z seksualnością, a ma on przecież dużo szersze znaczenie. Bo, to przecież właśnie poprzez dotyk możemy zadbać o swoje ciało, poznać je, odczuć napięcia, rozluźnić je, przynieść mu ulgę, wyleczyć je.

Nie od dziś ludzie wierzą w uzdrawiającą moc dotyku. Już jako dzieci wiemy o tym,że kiedy coś nas boli szybko przykładamy tam ręce,trzymamy, masujemy, ściskamy aby sobie pomóc. Jest to instynktowne działanie. Wiemy ,że pomoże, przyniesie ulgę. Tak samo kiedy chcemy kogoś pocieszyć,przytulamy go i od razu poprawia się jego samopoczucie, robi się mu lepiej. Możne wtedy odetchnąć, poczuć wsparcie, ciepło, poczuć się bezpiecznie i nie ma to nic wspólnego z erotyzmem. Są to naturalne odruchy,które mamy je jako dzieci ale część z nas zatraca lub odrzuca w dorosłym życiu.

Na skutek pobudzania receptorów dotyku i uścisku, które znajdują się w skórze właściwej centralny układ nerwowy jest stymulowany, wydzielane są endorfiny- hormony szczęścia, co zwiększa dobre samopoczucie i sprawia ,że ból jest mniej odczuwalny, pobudzony zostaje ośrodek nagrody w mózgu. Podobnie jak podczas zjedzenia czekolady.

Podczas masażu pobudzone są poprzez dotyk ww. receptory. Jedna z definicji masażu :

"Masaż – jest to zespół ruchów wywierających ucisk na tkanki i polega on na wykorzystaniu przez masażystę określonych ruchów w określonym tempie i z odpowiednią siłą zgodnie z przebiegiem mięśni, tkanek, naczyń krwionośnych i limfatycznych, od ich obwodu do serca.  (Wikipedia)

Masaż może mieć cele leczniczerelaksacyjne, przeciwobrzękowe lub  przygotowywać mięśnie do wysiłku."(Wikipedia)

Masaż obniża poziom hormonu stresu jakim jest kortyzol, który hamuje prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Podczas masażu zmniejsza się aktywność podwzgórza, które reguluje reakcje walki. Masaż wycisza organizm, obniża ciśnienie krwi, redukuje poziom stresu,rozluźnia mięśnie, dzięki czemu łatwiej jest zasnąć i zregenerować siły :-)

Czy trzeba czegoś więcej?

Na poziomie fizjologicznym - bez względu na wiek - przytulanie, powierzchniowy dotyk skóry, ale też i ten głęboki dotyk, mocny uścisk odbierany poprzez proprioreceptory głębokie w ścięgnach i w mięśniach powoduje uwalnianie się w mózgu szeregu substancji. Na skutek pobudzenia tych receptorów dotyku i ucisku znajdujących się w skórze właściwej następuje stymulacja centralnego układu nerwowego i wydzielanie endorfin, co intensyfikuje odczucie dobrego samopoczucia i minimalizuje doznania bólowe. Jest nam przyjemnie, pobudza się ośrodek nagrody w mózgu, dokładnie ten sam, który pobudza się, gdy jemy czekoladę.

- Dzięki głębokiemu masażowi obniża się poziom kortyzolu (hormonu stresu), a zwiększa się poziom serotoniny (wewnętrznego antydepresanta). Następuje spadek aktywności w regionie podwzgórza, które reguluje tzw. reakcję walki. To sprawia, że lepiej zaczyna funkcjonować system odpornościowy, którego działanie jest hamowane przez hormon stresu, oraz stabilizuje się rytm dobowy snu i czuwania. Mówiąc w skrócie przytulanie obniża ciśnienie, redukuje poziom stresu i napięcia, pozwala lepiej spać i utrzymać siły obronne organizmu w lepszej formie.



Czytaj więcej na https://www.styl.pl/uczucia/news-oto-powody-dla-ktorych-warto-dotykac-i-byc-dotykanym,nId,2330237#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox