I tak dla niektórych z nas czas się zatrzymał. Przymusowe pozostanie w domach.
Wcześniej wymarzona sytuacja, w obecnych okolicznościach poraża strachem i bezradnością.
Część z ludzi próbuje żyć normalnie, według starego , dobrego sposobu, który sprawdzał się od zawsze do teraz.
Inni z przerażeniem oczekują wiadomości o kolejnych osobach zarażonych. Panika i przesadna ostrożność miesza się z nieodpowiedzialnością i lekceważeniem sytuacji. Każdy na swój sposób próbuje się znaleźć w tym czasie. Czekamy na koniec, jednak nic już nie będzie tak jak wcześniej.
Wiele jest wskazówek co robić, czego unikać, jak żyć, co powinniśmy , a czego nie.
Wzajemnie obwiniamy się i krytykujemy innych.
Nie ma gotowej recepty na ten czas.
Jednak teraz bardziej niż kiedykolwiek zaczynamy doceniać zdrowie.
Zmiana następuje na naszych oczach, z naszym udziałem.To niepowtarzalny moment, kiedy można spróbować wykorzystać ten czas, by to co nastąpi , było najlepsze dla każdego z nas. By chociaż raz w życiu wsłuchać się w siebie.
Znaczenia nabrały słowa " co zasiejesz to zbierzesz".
Zapytaj siebie: -Gdzie kierujesz uwagę?
-Dokąd doszedłeś?- Dokąd zmierzasz?
Gdzie jesteś w momencie utraty zdrowia?
-O czym marzysz?- O czym marzysz tak naprawdę?
-Kim jesteś?
Znajdź ciche i spokojne miejsce, połóż się wygodnie, oddychaj głęboko i posłuchaj swojego wewnętrznego głosu.
*art of relax*